Witam koledzy, chciałbym zasięgnąć waszej rady czy macie jakieś opinie nt. takiej konfiguracji do silnika m73b54:

2x Zavoli alisei
12x planijet (ok to nie wymaga komentarza ale mogę kazać zamienić na HANA zielone)
2x Zavoli zeta S (bez sprężynek)
butla w kole atrama (?) wielozawor i elektrozawory tomasetto 8mm

Problem polega na tym że zamontowana w ten sposob instalacja nie dosc ze 3 tydzien sto na warsztacie bo auto nie ma mocy i nie wkreca sie na obroty ja nalezy (9,5s do setki) to jeszcze wypadaja mu zaplony.

Kazalem mu wyp****ic te Alisei i planijety i zastapic STAG300 plus + Valtek V34 ale uparcie utrzmuje ze jeszcze mu podziekuje bo Alisei to produkt duzo drozszy (1500zł) i spokrewniony z Prinsem omvl i Kingiem a wiec duzo lepszy.

Co wy o tym sądzicie? Bawili się długo z mapą zapłnu i wkoncu ponoc ustawili ale jeszcze nie jechalem i jestem bardzo sceptycznie nastawiony zwlaszcza do planijetow...

Dodam ze silnik jest zdrow jak ryba i chodzil idealnie przed zalozeniem gazu (nadal tak chodzi po wylaczeniu lpg)


PS. gdyby ktos byl dociekliwy wtryskiwacze sa ustawione pojedynczo tak ze kazdy ma taka sama dlugosc drogi do kolektora, dziury wiercone najblizej osi symetrii silnika bo nie wiem jak to inaczej nazwac :D ale bez sciagania kolektora - ponoc tak mozna bez obaw o resztki opilkow.