Czy zawsze musze miec takiego pecha ! kupiłem swoje 730d w 05.01.2008r od tamtej pory stała u blacharza na parkingu bo nie mial czasu sie za nią wziąść. W końcu wszystko poszło ok i mam autko od 3 dni na pelnym chodzie, dokupiłem najdrobniejszy szczegół który brakował wygladała pieknie jak na Krolową przystało i co poszalalem 3 dni i dzisiaj jake sobie spokojnie drogą za SuVem kolegi i tu nadgle na drodze pieniek drewna sobie leży na środku mojego pasa. Kumpel Suwem przelecial a ja WPIER..... się w ten kołek i cały spód rozpierdolon... Jka wiechałem na podnośnik to malo sie nie popłakałem, pod spodem jedna wielka kaszanka. Zadzwoniłem na policje i wiecie co stwierdzili ze to moja wina i jak zgłosze to oficjalnie to bedą musieli ukarać mnie mandatem. :o
Ps. Pocieszczie mnie troche
A taka była piękna niemiecka!!!!!!