No to mogą zaczynać świętować,cieszę się razem z nimi i żałuję,że nie mogłem tam być.
Tak sobie myślę,jak spowodować,żeby ta rodzina już nie potrzebowała Szlachetnej Paczki,może byśmy spróbowali znaleźć jakieś rozwiązanie dla nich.Może myślenie nie jest moją mocną stroną ale tylu nietuzinkowych ludzi na pewno coś wykombinuje,jeśli się mylę,to sprowadźcie mnie na ziemię.Gdyby to się udało to dopiero by było coś.Mogli byśmy też objąć opieką jedną rodzinę,wtedy będziemy wiedzieć jakiej konkretnie pomocy potrzebują i będzie efektywniej.
To tylko pomysły teraz czekam na opinie i krytykę.