Sprzedałem auto, jak nowy właściciel naprawi usterkę to napiszę wam co dokładnie było nie tak. Myślę, że 6.800 zł to nie jest jakaś wygórowana cena, naprawdę była zadbana. Na wiosnę pomyślę o takim BMW bo podobają mi się te auta. Nie uśmiechało mi się trochę dołożyć teraz do niej, a wymagała co najmniej 3.000 zł, wiadomo opłaty itp. Samochodami handluje na co dzień, tym się zajmuje, więc sprzedaż auta to normalna sprawa dla mnie na porządku dziennym.
to jak nimi handlujesz i wg Ciebie zadbana to pewnie wg mnie byłą trupem roku bez obrazy bo z tego żyjesz a to co wg handlarzy to igła zazwyczaj jest podłogą dla normalnego człowieka :)
Cena 6,800zł sama mówi za siebie, więc co do stanu technicznego nie musisz nas przekonywać - na pewno igła - no i gość co kupił oczywiście trafił prze okazję.
To płać jeden z drugim jelenie za to samo po 15.000 zł. Niby jaki mam mieć cel w przekonywaniu was jak już jest po fakcie bo auto jest sprzedane. Myślałem, że na tym forum mądrzejsi ludzie siedzą. Wychodzę bo szkoda czasu na bezsensowne konwersacje. Jak cena jest niska to zdecydowanie auto jest złomem, takie właśnie prostackie myślenie przeciętnego polaka. Wykazaliście się kompletnym brakiem wyobraźni, przez to nigdy nie traficie okazji i zawsze będziecie przepłacać. Chciałem oddać auto po kosztach bo nie chciałem się z nim bujać całą zimę. W tym biznesie tak jest, nie zawsze wyczujesz zarobek i nie raz się traci. Chciałem szybko sprzedać po kosztach i sprzedałem bez problemu, to chyba też coś znaczy bo nikt tak szybko by się nie trafił na to auto gdyby nie wartowało tych pieniędzy. Zastanówcie się dobrze zanim coś napiszecie bo kupy się to nie trzyma. Dzięki tym co zainteresowali się usunięciem awarii w moim bmw, a nie zajęli się komentowaniem mojej sytuacji bo do oceniania i krytykowania innych to każdy jest pierwszy, ale żeby wypowiedzieć się mądrze to jeszcze trzeba mieć jakieś pojęcie w głowie. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
W tej sytuacji okazuje się że jelenia z siebie zrobiłeś ty i co gorsza to dwa razy.
Raz jak kupiłeś auto i zrobiłeś taki biznes że sprzedałeś go po kosztach (dobry handlarz z ciebie muszę stwierdzić)
Drugi raz jak myślałeś że na tym forum znajdziesz naiwniaka na igłę z niecałe 7kPLN
Gratulacje. Powodzenia w biznesie :-)
Jakbyś miał trochę pojęcia o tym to byś wiedział, że w każdym biznesie jest ryzyko straty i jest to normalne. Nie ma sensu się kłócić bo do niczego to nas nie zaprowadzi, niech ktoś mądrzejszy się wypowie bo żałosna jest ta rozmowa...
Panowie, zakończcie te bezsensowne spory.
FCK jest handlarzem, ale przynajmniej otwarcie o tym mówi. Nie odstawia na forum szopek (jak to innym się zdarzało), więc po co te gadki na temat stanu auta po 3 fotkach na krzyż i niskiej cenie (w dodatku, z tego co pamiętam, bez opłat).
Przeczytajcie jeszcze raz tytuł tematu i wtedy zapraszam do rzeczowej dyskusji NA TEMAT.
Jak byś był trochę bardziej rozgarnięty to byś nie pisał w jednym poście że kupiłeś igiełkę auto, a w drugim że masz problem z silnikiem.
Dlatego ta dyskusja się wywiązała. A jak byś miał trochę kultury to byś nikogo nie obrażał za to że wyczuł twój podstęp. Ale tak bywa że jak ktoś się zbłaźni to ucieka się do takich kroków.
Napisałem na początku, że kupiłem ładną siódemkę i mam problem z silnikiem, zarejestrowałem się tu po to żeby ten problem rozwiązać. Bezpodstawnie naskoczyliście na mnie, że mam jakieś złe zamiary i moje auto to złom, czy normalny człowiek owija złą opinią coś czego nawet nie widział przez sekundę na żywo? Nie wierzycie mi to ok, ale nie musicie mnie oskarżać nie wiadomo o co. A jak masz jakieś wątpliwości i problem z tym to zapraszam do Przemyśla, tam ta siódemka jeździ, z Tarnobrzegu daleko nie masz. Pozdrawiam