Witam
Wiem, że na forum jest o tym pełno postów ale nie wyczytałem podobnych objawów w innych posach...
Otóż jakiś czas temu padł mi termostat(zaciety w pozycji zamkniętej)... jakiś tydzień temu wymieniłem go na nowy ( wahler) i teraz juz mi sie nie przegrzewa, ALE jest pare objawów które mnie niepokoją...:/
NP. powiedzcie mi czy to jest prawidłowe ze w wężu tym górnym który idzie do chłodnicy NIE MA PŁYNU- jest twardy ale jak go sciskam to czuje jakby tam było powietrze...:/ dopiero jak odkręcam odpowietrznik przy chłodnicy to tak jakby tak dochodził...
Mam w samochodzie gaz( sekwencja 2 reduktory)
reduktory zauważyłem, że nie sa za bardzo dogrzane chociaż wskazówka na zegarach stoi pionowo w górze (nie robie duzych przebiegów bo 10km w jedna stronę - do pracy) wcześniej nie zwracałem uwagi czy były gorące po takiej podróży... Ale CZASAMI przełącza sie na gaz DŁUZEJ niz normalnie to było- wcześniej jak przekraczało niebieskie pole juz było na gazie a teraz NIE ZAWSZE i jest z tym różnie... Czasem wskazówka wyjezdza prawie całkowice do góry zanim przerzuci na gaz...
Wiem, że raz jak złapałem redukrtor to malo co sie nie poparzyłem a teraz ...
Nie zawsze działa mi ogrzewanie dopiero jak jej przycisne to zaczyna leciec ciepłe- CZASEM NAWET gorące ale musze nia troche pojezdzic...
SAMOCHÓD ODPOWIETRZAŁEM JUZ CHYBA Z 4 razy zawsze pojawiają się jakieś bąble- teraz próbowałem ja odpowietrzyc w ten sposób ze po przyjechaniu do domu jak troche ostygnie odkrecam korek ze zbiorniczka i spuszczam powietrze... niby cos dziala bo jest go coraz mniej...
UWAGA sprawdzałem u mechanika obecnosc na CO2 ale wykazało ze uszczelka pod głowica jest ok...
Chlopaki poradzcie mi o co chodzi bo oszaleje- jak sprawdzić pompe wody czy działa? czy w reduktorach sa jakieś odpowietrzniki??
SORY ZE SIE TAK ROZPISAŁEM>>>>> DESPERAT...:)