Na początku chciałem podziękować Sebastianowi (seban123) oraz jego koledze za pomoc.
Opiszę co mi się przytrafiło.
Dwa dni temu odebrałem autko od mechanika,naprawa wyniosła mnie 3.500 zł.
Jadąc wczoraj na spot do Kazimierza Dolnego w miejscowości Dęblin przy prędkości 140 km/h zapaliła mi się kontrolka oleju,gdy się prawie zatrzymałem silnik zgasł.Gdy chciałem odpalić silnik ponownie słyszałem tylko będyks,objawy były takie jak by była słaba bateria.Stojąc na drodze po 20 minutach zatrzymał się jakiś samochód i zaoferował mi pomoc,zaciągnął mnie na stacje benzynową która była 200 metrów dalej.Na miejscu sprawdziłem akumulator i okazało się że jest za slaby tzn,słabo się iskrzył,pojechałem do sklepu po baterie,po wymianie baterii rozczarowałem się ponieważ autko nie odpaliło,już wcześniej pomyślałem że mogło się coś stać z silnikiem.
Zadzwoniłem do Sebastiana,który czekał w Kazimierzu,po jakiejś godzinie dojechał do mnie i zadzwonił po lawetę,czekając oglądaliśmy autka i rozmawialiśmy,laweta dojechała 40 minut pózniej,po chwili ruszyliśmy do Wyszkowa.
Jadąc rozmawialiśmy o różnych sprawach,około godziny 20 dotarliśmy na miejsce,autko zostawiłem mechanikowi pod domem.
Nie mam siły pisać i widzę podwójnie ponieważ jestem po wieczorze kawalerskim i muszę odpocząć.
O to dokumentacja.
Spot nie udany ale cieszę się że poznałem Sebastiana :) i jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc.