Samochód będzie sprowadzany raczej z Niemiec to tam przebiegi niektóre dochodzą do 500 tyś a nawet i więcej. Ale są w dobrym stanie technicznym niektóre mają powymieniane silniki, zawieszenie i co najlepsze za grosze się dostaje takie fury. Tylko trzeba upilnować okazji.
###Edit
A co do szpanu to owszem ;d Ale nie samochodem tylko wydechem bo pierwsze co się zrobi to zmieni wydech żeby samochód miał dzwięk jak amerykańskie V8 no mam nadzieje że wiecie o co chodzi.
Ostatnio edytowane przez krokiet ; 07-10-2011 o 07:29
No to Cię zmartwie, bo żadne europejskie V8 nigdy nie zabrzmi jak amerykańskie.
Da się to zrobić poprzez usunięcie tłumika środkowego(tzw.rezonatora),który łączy dwa wydechy w jedno.Dwa niezależne wydechy tzw.true dual naprawde fajnie brzmią i przypominają bulgoczący dźwięk amerykańskiego v8.
"Myślenie to najcięższa praca z możliwych i pewnie dlatego tak niewielu ją podejmuje." - Henry Ford
mówisz o tzw H-pipe lub w niektorych przypadkach x-pipe i z mojego doswiadczenia V8 lepiej brzmi ze zlaczonymi wydechami. Dodatkowo 3.0 nie mają h-pipe w srodkowym tlumiku i jego brzmienie nijak sie ma do amerykanskiego bulgotu ;)
Żadne łączenie poprzez H lub X,tak jak pisałem "true dual",cakowicie niezależne dwa wydechy.
http://www.youtube.com/watch?v=QYg2PKtqTo4
http://www.youtube.com/user/chaineve.../1/05Av2cu2p2c
"Myślenie to najcięższa praca z możliwych i pewnie dlatego tak niewielu ją podejmuje." - Henry Ford
Albo to?
http://www.youtube.com/watch?v=abbO1...eature=related
Raczej wszystko da się zrobić.
Ale co do tematu to:
Na pewno będzie to BMW e39 (sedan) lub e38, jakiś benzyniak raczej z V8 i raczej z manualem. Wypisaliśmy sobie że na pewno nie będzie tanio, będzie skomplikowanie i ja w zasadzie się godzę na to.
Nie będe się tłukł jakąś skodą która i tak pali dużo jak na swoje możliwości.
A te V8 to jakieś skomplikowane jest? Bo wiecie wszystkie naprawy samemu
Ostatnio edytowane przez krokiet ; 07-10-2011 o 13:17
Poważnie podoba Wam się to warczenie?????...No proszę Was,to pasuje do starego Buicka ale nie do E38 czy nawet E32...ja mam w swojej V8 wydech idealny bez żadnych śmiesznych przeróbek i to jest własnie brzmienie a nie rozpier...ający łeb warkot.Pojeździsz trochę i sie pocieszysz taką cepelia ale jak wybierzesz się w dłuzszą trasę to weź sobie jakiś panadol albo inny Apap...dla mnie taki dźwięk w E38 to wieś...bez urazy.Pozdrawiam.Zamieszczone przez marek1132
Ja tam jestem za lekkim pomrukiwaniem, a nie ryczeniem i ogniem z rury ;p Miałem już takie autko, i tak jak kolega wyżej opisał. Z panadolem na bocznym siedzeniu.
No a jeżeli komuś się podoba takie warczenie, to chyba tylko subaru :D Moc odpowiednia, a odgłos silnika boxer robi swoje. (a może ten bulgot to odgłos benzyny zasysanej z baku ;p)
No to ja też, jako "znawca - posiadacz" napiszę swoją opinię:
- Kup V8 bez VANOSa, jak chcesz V8 -- ja mam z VANOSem i czeka mnie parę tysięcy wydatku.
- Jak Cię stać, wal w V12, bo to rzeczywiście inna klasa :D
- zawiechą się nie przejmuj, bo mimo, że wielowahacz ALU, to przód kosztuje co najwyżej 2500 (ja kupiłem za 800 Teknorota, ale zrobiłem na nim dopiero kilka tys.)
Skrzynie automatyczne się zużywają! Przy przebiegu 200 kkm nie oczekujcie bezawaryjnej pracy...
Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek.
G. K. Chesterton
Ja tam najbardziej lubię ciszę po odpaleniu silnika,jak już gdzieś w innym poście napisałem,"silniczek"chodzi sobie cichutko,a Ty i tak będziesz czuć tę moc.Kiedyś kupiłem 525,bez wydechu,miała tylko katalizator a dalej tylko prosta rura,wytrzymałem tylko 100 km i kupiłem cały nowy wydech,bo panadol nie dał rady.Osobiście mnie się wydaje,że cisza i wygoda to jest to po co kupuje się 7er.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
