Jak w temacie, urwana linka maski, wg znalezionych instrukcji na forum wywaliłem nerkę i o ile lewy zaczep (patrząc od przodu) puścił to prawy nie chce za nic. Prawy zaczep jest coś uszkodzony chyba bo wajcha ucieka cały czas w górę a nie zaskakuje do dołu. Linka od lewego zaczepu zeszła z łączenia z prawym a linka od prawego w kabinie wyszła chyba z 60 cm. Proszę o pomoc...
Czy myślisz, że ktoś poda gotowy sposób na podniesienie maski w aucie... ? Brakuje mi tylko "jak ominąć immo bo mi się popsuł i auto nie chce odpalić" albo "jak wejść bez kluczyka" ;p