Zrobiłem "regemracje" alternatora poniewaz:

1. Nie ładował na niskich obrotach silnika prawie wcale na wyzszych powyzej powiedzmy 3-4tys ładował ale słabo.

2. Po właczeniu jakiegos odbiornika prądu ( dmuchawa na max, radio, grzanie szyby) przygasały swiatła mijania (tak sie to objawiało)

W alternatorze wymieniłem:

A. Regulator ze szczotakami (w orginale był 14V ja dałem 14.5V :/ )
B. Łozyska wirnika
C. Przetoczyłem miedziane pierscienie po których stykaja sie szczotki.

Dodam ze sam wirnik z jednej strony jakby nie miał osi centralnej w momencie wsadzanie go z jednej strony do uchwytu tokarskiego a z drugiej do kła wirnika miał bicie! Przetoczenie odbyło sie bez kła, wtedy bicie nie było.

Efekt:

- Dalej przygasa po wł. odbiornika (tu jestem załamany bo o to głównie chodziło)
- Jeszcze nie sprawdzałem ładowania :/
- Co gorsza pojawił sie dodatkowy bonus w postaci pulsujacych :/ swiateł mijania wraz ze zwiekszaniem predkosci obrotowej silnika!!! (znowu zepsułem bardziej :/ )

I teraz:
Czy moze byc to wina pradu samego regulatora przypomne ma 14.5V orginał miał 14V
Czy przygasanie jest normalne w przypadku nowych szczotek (musza sie dotrzec?)
O co q.... chodzi :( :/