dobrus ma racje to m60 Mobil1 5W50 ,polecam :)
dobrus ma racje to m60 Mobil1 5W50 ,polecam :)
Tu się zgadzam . W tych silnikach "olej to olej" , marka nie odgrywa żadnej roli. Interesuje mnie czy założyciel tematu poradził sobie z usterką/ awarią. Awaria ukłądu chłodzenia to jedna z kilku możliwości- najmniej prawdopodobna ale owszem może być przyczyną. Możemy tu jedynie pogdybać, a znając życie po prostu czujnik za kilkanaście zł się pożegnał.
Problem znikł gdy wymieniłem olej na nowy.
ja od 5 lat jeżdze na 10w40 polsyntetyk i czy bez obaw moge zmienic na syntetyk? Juz nieraz slyszalem ze ktos sobie chcial polepszyc a pozniej z auta cieklo jak z kaczki.
Auto dawno temu przyprowadzilem z niemiec i wtedy też byl zalany polsyntetyk wiec tez postanowilem taki zalewać wg instrukcji obslugi normy wszystkie spełnia.
W moim m60 poprzedni właściciel też lał przez 6 lat półsyntetyk castrol 10w40, silnik był cały zasyfiony,na pokrywach zaworowych i misce oleju zrywałem syf szpachelką,zrobiłem płukankę silnika loqy moly i zalałem pełny syntetyk valvoline 5w40 i wszystko jest ok,w silniku m60 obowiązkowo bym sprawdził pompę oleju bo u mnie leżały 2 sruby w misce i reszta była poluzowana
sławomir
miałem podobną sytuację o której piszecie, mianowicie - kimpel kupił bmw serii 3, nie wiedział jaki olej wcześniej był lany auto miało 65 tyś przebiegu wiec namówiłem go na fullsyntetyk. zalał i po kilku dniach auto straciło moc , rozszczelniło i olej poszedł wszędzie, Nie polecam wlewania fullsyntetyka po półsyntetyku. i to nie pierwsza taka historia
kosaaro
Ja nie wierzę w takie "cudy" -- opinia kilku mechaników jest taka, że po wlaniu syntetyka leją tylko silniki zużyte, łatane Moto-Doktorem lub innym specyfikiem o podobnym działaniu.
U mnie jest 200kkm ale pewnie faktycznie jest 300kkm. VANOSy się odezwały po 3 miesiącach. Wlałem syntetyk około rok później - nowych wycieków brak.
Są dwie drogi:
1) naprawić i mieć sprawne
2) nie naprawiać, tylko jeździć i pogodzić się z niesprawnością / zużyciem
ad 1) Bardzo polecam wymienić olej na syntetyk zawsze, gdy producent to zaleca dla danego silnika -- nawet przy dużych przebiegach.
Dlaczego?
Ano dlatego, że Moto-Doktor (jeśli był użyty) szybko zostanie wypłukany i będzie okazja, aby ładnie silniczek naprawić niedługo po zakupie.
Naprawisz i masz spokój.
ad 2) Tu zgoda -- trzeba dobrać olej taki, żeby ciśnienie było OK.
Ale jeśli był wlany jakiś preparat (sprzedający raczej się nie przyzna), to moim zdaniem takie działanie się nie opłaci. Wycieki się pojawią i tak, a zużycie może postępować szybciej i naprawa będzie droższa.
Skrzynie automatyczne się zużywają! Przy przebiegu 200 kkm nie oczekujcie bezawaryjnej pracy...
Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek.
G. K. Chesterton
W tym przypadku nie było juz pierścieni w silniku i ktoś zalał jakieś gęste badziewie. Silnik był ewidentnie przegrzany. W każdym aucie jakie miałem przechodziłem na full syntetyk, nawet w wiekowych cadillacach i chevroletach i nigdy nic się złego nie stało. Zawsze poprzedzone płukanką i silnik wracał do normy. Nawet kiedyś w TDSie, który miał prawie 800 tyś przebiegu z 10W40 na 5W40 i praca silnika się poprawiła, silnik od wymiany do wymiany brał pół bagnetu. Jak gdzieś puścił simmering wału to się go wymieniało i był spokój. Maź jaka robi się w silniku po stosowaniu półsyntetyka jest tragiczna, więc nie polecam takich olejów, jeżeli ktoś wiąże z autem dłuższe nadzieje.
pozdrawiam Bartek
jak zrobic taka płukankę ?
kosaaro