Teoretycznie tłumaczenia przydały by się do celnego. Więc najpierw tłumaczenia i rzeczoznawca. Przegląd jak jest wymagany. Dopiero celny. Po celnym skrbowy. Coś się tam załatwiało w skarbówce ale nie pamiętam. Po tym Wydział komunikacji. Jak już będą tablice to ubezpieczenie. O ile dobrze pamiętam.