
Zamieszczone przez
brunoz
Samostartem (lub PLAKiem do kokpitów) sprawdzisz przy odpalonym zimnym silniku i zdjętej pokrywie. Psikasz wszędzie na łączeniach, gdzie są uszczelki itp. Czyli przy przepustnicy, przy odmie, w dole kolektora gdzie łączy się z blokiem, wszelkie rurki i wężyki podciśnieniowe, harmonijkę za przepływomierzem itp.
Jak w tym czasie podniosą się nieznacznie obroty (o około 50-100) lub zmieni się sposób pracy silnika (będzie np. pracował równo albo jeszcze bardziej się krztusił), to w okolicy tego psiknięcia jest nieszczelność i wlatuje lewe powietrze. Jak nigdzie nie znalazłeś nieszczelności to oznacza, że najprawdopodobniej tu jest wszystko OK. Skup się wtedy na sprawdzeniu w inpie pracy sond lambda oraz na parametrze smoothness.
Daj znać, co namierzyłeś i porób zrzuty ekranów z inpy. Będziemy dalej radzić :-)
Przepływomierz bym wykluczył jako przyczynę gaśnięcia silnika. Ostatecznie możesz go odłączyć i komputer zapożyczy sobie parametry zastępcze i jakoś będzie pracował. Ale na pewno będzie to równa praca i choć mniejsza moc, to jednak nie może gasnąć.