Od pewnego czasu raz działa,raz nie jedna żaróweczka w5w od podswietlenia numerów. Po otwarciu przykrywek i wyjeciu żarówki ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem nadpalaną obudowe,okopcone żaróweczki oraz gniazdo swiatełka. To samo po obu stronach podświetlenia. Zarówki były oznaczone w5w,czyli takie jakie powinny tam sie znajdowac. Załozyłem nowe zaróweczki i udało sie wcisnąć w spękane gniazdo. Uff myslałem,że to wszystko sie rozleci. Czyżby materiał zastosowany w tych swiatełkach to bubel? A może za wysokie emitowanie ciepła z żarówek(przeciez to normale,że żarówki grzeją)?
Sprawdzcie w swoich 7mkach jak to podswietlenie u Was wygląda. Czekam na info.