Często wyłączam na stałe oświetlenie wnętrza (długie przytrzymanie włącznika) kiedy robie cokowiek przy aucie żeby bateria nie padła. W wielu samochodach jest system korzystający z czujnika zmierzchu (Mazda primacy?) tak aby światełkja nie włączły się za dnia. To samo będę konstruował w swoim świniaku :)

Użyję fotorezystora + komparator do odcięcia zasilania przy odpowiednio dużym poziomie nasłonecznienia.

Czy macie dla mnie jakies porady gdzie się najlepiej wpiąć w instalację, która ściezka odpowiada za podświetlenie wnętrza po otwarciu drzwi?? W ostateczności trzeba się bedzie podpinac do każdej z 11 lampek z osobna ale chciałbym uniknąć takiej amatorki.