Producenci części łoją nas jak tylko mogą - i to niestety fakt. Jeżeli ktoś sobie tłumaczy, że wkładając przepływkę za 800zł kupuje element wart swojej ceny, to się myli.

Wystarczyło zrobić wymienne wkłady przepływomierza i sprzedawać je po 50-100zł... Ale jeżeli jest to element zawodny, to można na nim łatwo zarobić - zmieniając jego obudowe w zależności od modelu silnika, aby nie dało się kupić innego, oraz aby produkcja zamienników była nieopłacalna (za mała sprzedaż do samochodów mniej popularnych ) - i stąd mamy takie kosmiczne ceny...

A będzie coraz gorzej - bo elementy są coraz bardziej zespolone (np. przepustnica z kolektorem, tarcza hamulcowa z piastą itd.)...



Dlatego nie ma co potępiać kolegi, bo jego intencje są godne naśladowania, a co z tego wyjdzie to zobaczymy :-)