Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: humor (?): jak to jest z tą bezawaryjnością naszych aut?

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Doświadczony Użytkownik Awatar brunoz
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    1,682
    BMW
    E38 740iA
    Skąd
    Katowice
    Blog
    11

    Smile humor (?): jak to jest z tą bezawaryjnością naszych aut?

    Czytając już kilka miesięcy nasze forum, odnoszę wrażenie, że w naszych zadbanych i wypieszczonych autkach pojawiają się mimo wszystko usterki, które uniemożliwiają podróżowanie. Posiadamy szerokopasmowy dostęp do wszelkiej fachowej wiedzy, nowych części zamiennych oraz wykwalifikowanych mechaników.

    A weźmy na przykład kraje bałkańskie czy północnoafrykańskie. Mają tam całą masę rupieci, wręcz wraków na kołach i póki jest wiadro do siedzenia i daje się wsadzić patyk do zmiany biegów, auta te śmigają bez dachów, bez masek, przodów czy z pourywanymi różnymi elementami. Jedyne narzędzie w samochodzie to młotek lub kamień i łom. Jak to jest w końcu?

    http://images.loqu.com/contents/584/...09-05-08/4.png
    http://img129.imageshack.us/img129/7430/zky9.jpg

    Czy można wysnuć teorię, że nasze polskie drogi są bardziej wymagające dla aut klasy premium (a więc dobrej i dopracowanej jakości) niż 40+ upały, piach i lata zaniedbań, tankowania śmieciowego paliwa i upokarzania i obijania starego samochodu klasy roboczej?

    Ciekawe jak długo nasze BMW utrzymałyby się w takich warunkach?
    Zapraszam do luźnych, kreatywnych odpowiedzi :-)
    Ostatnio edytowane przez brunoz ; 22-08-2011 o 10:37
    Nein! Mein Schnitzel!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •