-
Doświadczony Użytkownik
humor (?): jak to jest z tą bezawaryjnością naszych aut?
Czytając już kilka miesięcy nasze forum, odnoszę wrażenie, że w naszych zadbanych i wypieszczonych autkach pojawiają się mimo wszystko usterki, które uniemożliwiają podróżowanie. Posiadamy szerokopasmowy dostęp do wszelkiej fachowej wiedzy, nowych części zamiennych oraz wykwalifikowanych mechaników.
A weźmy na przykład kraje bałkańskie czy północnoafrykańskie. Mają tam całą masę rupieci, wręcz wraków na kołach i póki jest wiadro do siedzenia i daje się wsadzić patyk do zmiany biegów, auta te śmigają bez dachów, bez masek, przodów czy z pourywanymi różnymi elementami. Jedyne narzędzie w samochodzie to młotek lub kamień i łom. Jak to jest w końcu?
http://images.loqu.com/contents/584/...09-05-08/4.png
http://img129.imageshack.us/img129/7430/zky9.jpg
Czy można wysnuć teorię, że nasze polskie drogi są bardziej wymagające dla aut klasy premium (a więc dobrej i dopracowanej jakości) niż 40+ upały, piach i lata zaniedbań, tankowania śmieciowego paliwa i upokarzania i obijania starego samochodu klasy roboczej?
Ciekawe jak długo nasze BMW utrzymałyby się w takich warunkach?
Zapraszam do luźnych, kreatywnych odpowiedzi :-)
Ostatnio edytowane przez brunoz ; 22-08-2011 o 10:37
Nein! Mein Schnitzel!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum