-
Doświadczony Użytkownik
m60b30 gaśnie przy dojeżdzaniu do skrzyżowania
tak jak w temacie czy na gazie czy pb jak wyluzuje przy prędkości pow. 20km/h(manual) to zawsze gaśnie komp mi wywalił ost przepływkę ale wcześniej też gasło macie jakiś pomysły??
-
Vip
Vip
Czujnik położenia wału.A jak jest rozgrzana to czasem giną wolne obroty?
-
Początkujący Użytkownik
Podepnę się do tematu. Mam m30b35 automat. Na zimno chodzi równiutko jak trzeba nic mu nie dolega (na gazie i na benzynie tak samo). Jak sie rozgrzeje do pionu (jakieś 2-3km) to szarpie, gaśnie, po mocnym przegazowaniu napewno zgaśnie, jak jade delikatnie to jest szansa że nie zgaśnie. Jak jechałem ostatnio w trasie na benzynie to kogoś wyprzedzałem i przy kickdownie zredukował bieg ale odrazu zaczął sie dusić obroty spadały, musiałem odpuścić gaz i wtedy wyprzedzać delikatnie. Można powiedzieć że chodzi dobrze w zakresie 1,5-2,5tys obrotów. Gaz sekwencja. Sprawdzałem już praktycznie wszystko tzn: przepływka, silniczek krokowy, czujnik położenia przepustnicy, cewke, kable, nowe świece, nowa kopułka, nowy palec, sonda sprawdzona, cały układ paliwowy (pompka, wtryski, listwa, regulator na listwie), cała instalacja elektryczna (swoją przejrzałem i drugą też podkładałem), czujniki temperatury, przekaźniki, komputer(sterownik), wszystkie masy. To co wypisałem wszystko jest sprawne na 100% i sprawdzone. Jedynie jeszcze został mi czujnik polożenia wału, chociaż zdaje mi sie że już go podmieniałem. No i jeszcze ostatnia rzecz: katalizatory (miałem je własnie wycinać ale sie rozpadało :D i se przerwe zrobiłem).
-
Vip
Vip
Luzy zaworowe do sprawdzenia. Po zagrzaniu luzy się kasują.
Szczelność kolektora kolejny temat do sprawdzenia.
Jak by był zabity kat do zaraz po odpaleniu zaczął by się dusić i nie wkręcał by się na obroty. Niskie obroty trzymał by normalnie. Sygnał prędkości jest mocno potrzebny do podnoszenia obrotów podczas jazdy do około 1000 lub 1200 i spadanie przy zatrzymywaniu.
Działa prędkościomierz? Czujnik wałka czy był zmieniany? Czujnik wału raczej można wykluczyć.
-
Początkujący Użytkownik
silnik jest po kapitalnym remoncie (głowica także) luzy są ustawione idealnie na 0.3, pod kolektorem są nowe uszczelki tak jak i wszędzie, ciśnienie w cylindrach równe. Wyjąłem właśnie ten wydech z katalizatorami i wrzuciłem od strony silnika (do wydechu) żarówkę (trafiła do katalizatora bo widziałem w otworze od sondy) to z drugiej strony jak patrzyłem w katalizator ani nawet troszeczke prześwitu światła nie było. Miałem jeszcze drugi wydech nieco uszkodzony to teraz go poprawiałem, z rana wrzuce do samochodu i zobacze czy coś pomogło. To już chyba ostatnia rzecz przez ktorą silnik mi niedomaga.
Prędkościomierz działa, czujnik wałka zmieniany. Za każdym razem jak odpalam go zimnego to przez ok.30s-60s mocno falują obroty, potem sie uspokaja i równiutko chodzi zanim temperatura do pionu nie dojdzie (nawet troszeczke wcześniej zaczyna już poszarpywać nim)
Ostatnio edytowane przez Coscast ; 08-08-2011 o 23:21
-
Doświadczony Użytkownik
Dzuda obroty ogólnie ma troszke niskie jak go pale po nocy to wchodzi na jakies 700 i odrazu jak by chciał zgasnąć przez jakąś minute po tym trzyma ok 600 (ssanie) i schodzi do ok 500 plus minus 50 obr/min jak dodam delikatnie gazu to skacze sobie dodaje i odejmuje (myśle że to odma nowa już jedzie do mnie),przy kolektorze ssącym słychać syczenie (jak by łapał lewizne)
-
Doświadczony Użytkownik
to masz już głównego podejrzanego - lewe powietrze.
-
Doświadczony Użytkownik
a no mam myśle że odma która pomału jedzie pomoże, dzisiaj rano zaobserwowałem że zaraz po odpaleniu obroty przez ok 2 s były ok póżniej spadły do wart minimalnej i jak by nie chodził na wszystkie baniaki do tego chmura dymu z rury wydechowej po dodaniu gazu( jak by go zalało) wina przepływki??
-
Doświadczony Użytkownik
hmm.. to może być odma.
Ja mam taki przypadek, że mam lewe powietrze na zimno. Czasem mniej a czasem bardziej. Czekam akurat na części i mają być jutro.
Ale przerobiłem dzisiaj bardzo ciekawy przypadek: auto odpaliło na zimno kuśtykając, ale trochę się rozgrzał i jakoś sobie dawał radę (trząsł się nieznacznie).
Aż tu nagle auto zgasło trzy razy podczas dojeżdżania do skrzyżowań. Stanąłem na zatoczce i próbuję odpalić. Dłużej kręci i zaraz po odpaleniu gasł. Patrzę więc pod maskę. Poruszałem wtyczkami od przepływki od czujnika temp., poruszałem przewodami powietrznymi, rezonatorem.. Odpalam, nadal to samo. Zdjąłem obudowę na silniku i walnąłem w kolektor ssący dwa razy. Po tym zabiegu autko odpalam i jest idealnie z obrotami (!) i jazdą. Wniosek - uszczelka pod kolektor. Jutro będzie u mnie.
-
Doświadczony Użytkownik
kolektor ssący??? powiadasz??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum