Meza juz nie ma ,ale z tego co pamietam to przełaczal z beny na gaz ,gdy auto schodziło z obrotów i wtedy nie strzelało:)
Meza juz nie ma ,ale z tego co pamietam to przełaczal z beny na gaz ,gdy auto schodziło z obrotów i wtedy nie strzelało:)
...z pasji do samochodów, z miłości do BMW...
co za kombinacje z tym gazem xD mi się wydaje że lewe powietrze gdzieś łapie wszystkie elementy gumowe sprawdź w układzie dolotowym i zbieraj na sekwe :)
Gaz w moim posiadaniu strzelil raz i to z powodu wyjezdzenia zbornika do zera i mocniejszego nacisniecia gazu, poskladalem wzystko jak nalezy i smigala. Uklad zaplonowy czyli swiece, kable kopulka i palec byly zmienone na nasteoujace marki
Swiece bosch
palec bosch
kopulka bosch
a kable prawdopodobnie jamnor czy cos takiego, placilem za cos kolo 250zl.
pozdrowienia.
...z pasji do samochodów, z miłości do BMW...
Jest git, uszczelniłem dolot i jest jak dawniej :) Problem (mam nadzieję) rozwiązany.
gaz wybucha gdy jest zbyt uboga mieszanka!a niestety kolektor dolotowy ma pojemność kilkunastu litrów w naszych autach;/ problem załatwia zastosowanie w miarę logicznej inst sekwencyjnej. z mojego doświadczenia(regeneruję reduktory do gazu) wynika,że przepływka klapowa+gaz 1gen to zawsze porażka prędzej czy później. do tego typu instalacji kolektory dużej pojemności to zawsze problem. najczęściej wybuch następuje dy dodajesz gazu lub przełączasz z Pb na LPG powstaje wtedy idealne (małe)stężenie gazu do którego niepotrzeba zbyt wiele by samo eksplodowało...ale tak przy okazji gaz jest w 100% odporny na sprężanie dlatego w dieslach na LPG musi być dawka inicjująca:D
A w jakiej pozycji miales pedal gazu?? bo jak gleboko wciskasz w momencie przalaczania to nie ma sily 2gen zawsze walnie.
Jak wieki temu smigalen na takiej instalce mialem ustawione przelaczanie na gaz na obrotach MALEJACYCH wiec przaczal mi sie na gaz w momencie jak mialem puszczony gaz i po jakis 2-3sek od przelaczenia (dajac czas zaworom na otwarcie i dotarcie gazu do mixera) dodawalem delikatnie gaz- nigdy nie bylo takich strzalow.
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!
Ups...ale kotlet....i dziwne, że jeszcze nie cuchnie...:p