No cóż... wczoraj wszystko było na nie... chłopaki mimo starań nic nie zdziałali ale pakowanie się w miasto zawsze się tak kończy. Po prostu mamy nauczkę na przyszłość, że zloty i spoty trzeba organizować gdzieś na boku z dala od całego ruchu miejskiego... ;)

Foty wsadzę jutro jeszcze jestem w Wawie...

Mimo wszystkich niedogodności jestem pod wrażeniem frekwencji ja naliczyłem 40 sztuk... :D
Frekwencja przerosła oczekiwania wszystkich i to też przyczyniło się do późniejszych problemów ale i tak było warto !
Dzięki wszystkim za miło spędzony czas (choć sporą jego część pochłonęło bezsensowne zwiedzanie Wawki... zakorkowanej i chyba nie lubiącej takich kolumn... ;) ) następny spot warszawski trzeba pod tym kontem bardziej przemyśleć.
No i na koniec prośba nie ma co krytykować wszyscy chcieli dobrze...