Witam umyłem dzisiaj silniczek karcherem ale z bardzo małym ciśnieniem, silniczek był ciepły wszystko ładnie się umyło odpaliłem autko jak troszke przeschło i wszystko BYŁO gicior :] odstawiłem na poł godzinki nawoskowałem lakier itd ... Poczym odpalam autko a tu ku mojemu zdziwieniu zaczeło nim telepać jak starą babcią podłączoną pod 1000w ;] dławił sie, ksztusił wyraźnie słychac i czuć że nie pali na pare garów ... Jestem załamany bo wszystko było dobrze jeszcze poł godziny jeździłem po myciu zanim odstawiłem i zadnych objawów nie było ...A teraz szok ... Aż mnie serce boli ... Co chłopaki proponujecie bo jutro rano mam zamiar sie tym zająć ... Zalane świece cewki fajki i ogólnie całe tamto miejsce czy może coś innego ?? Może ten olej dalej sie wydostaje o którym już w poprzednim poście pisałem ?? prosze o pomoc bo nie wiem za co mam sie zabrać ... !!