Więc tak, przejżałem całą instalację z tego bezpiecznika jest tak że z bezpiecznika leci kabel pod fotel pasażera tam łączy się z dwoma których jeden leci do przekaźnika za schowkiem i on właśnie miał nadpalone styki w środku i myślałem że on więc kupiłem nowy. Drugi przewód leci do sterownika silnika, niestety po wymianie przekaźnika auto nie zgasło mi podczas jazdy ale nie mogę odpalić po zgaszeniu, wyskakują komunikaty i lipa, więc zamówiłem czujnik wałka rozrządu w serwisie zobaczymy, ma przyjść do tygodnia czasu bo nie ma go w polsce (dziwne, żecz eksploatacyjna) mam nadzieje że to będzie to.
Aaa, sprawdzałem napięcia w chwili gdy występuje usterka i jest ok na bezpieczniku i kostce w której spotykają się przewody oraz przekaźniku więc to pewnie nie to.
Kurcze nie jest dobrze, czujnik położenia wałka wymieniłem na nowy z serwisu i dalej to samo, gdzie szukać co robić, pomocy.