Para wodna = wieksza szansa dostania sie wilgoci do elektroniki. Jak dla mnie chyba niekorzystne warunki na mycie silnika. Ale moge sie mylic :D
Pozdr.
Greg38
UWAGA! Pomagam poprzez forum a nie PW lub GG! Masz pytanie - załóż temat i prześlij link a postaram się odpowiedzieć!
http://7er.pl
http://bmw.n-sacz.pl
http://bmw-diag.pl
http://obd-can.pl
http://auto-diag.de
Hehe...no to odświeżę temacik...bo akurat mnie w tym momencie dotyczy...:p
Właśnie umyłem swój silnik M30B30 w E32...i owszem wygląda o niebo lepiej, ale pojawił się problem....
Po umyciu oczywiście autko odpaliło od razu..potem trochę kulawo pracowało i bardzo nierówno...a przy próbie dodania gazu dławiła się...
Ale zostawiłem ją i sobie tak silnik pracował z godzinkę...potem wsiadłem i ponownie zrobiłem próbę z gazem i tym razem pięknie się już wkręcał na obroty, więc zadowolony pojechałem do domu...
Niestety radość nie trwała długo, po po kilku minutach jazdy autko zaczęło strajkować, a po wciskaniu gazu dusiło się niezmiernie...tak że ledwo na 2 tyś. obrotów wchodziło...jadąca tak bardzo ślimaczym tempem i co kawałek "żabkując" dotarłem do domu...:D
Pod domem dalej było nie za dobrze...ale po chwili dało się ją już rozkręcić na obrotach do końca skali...ale za chwilkę znów ta "dławica"...:(
Aha przy okazji umyłem też dyfer jeżeli to ma znaczenie...
I teraz pytanko...czy to przejdzie samo...???
Czy jakieś inne kroki mam poczynić...???
Bo na razie to mnie taki stan rzeczy martwi...autkiem nie da się jeździć..
rozkręć zapłon i powycieraj.Kopułka ,przewody itd i powinno pomóc bo chyba wodą po elektryce nie lałeś?:D
Hehe...no ja tego nie robiłem osobiście...ale woda pewno gdzieś jest...:p
A byłem przed chwilką zatankować 6 literków paliwa, bo tyle do kanisterka mi wchodzi...:D
I jak odpaliłem to było ok..zatankowałem i myślę sobie...a spróbuję się przejechać...no i znów zaczęła grymasić...
.................
EDIT
Trochę przeglądnąłem na szybko i odpiąłem wtyczki w zasięgu wzroku...i w jednej stała woda...może akurat to to...
W tym małym czymś, a dokładnie tam gdzie są te 3-piny:
http://allegro.pl/potencjometr-nasta...491180486.html
Ostatnio edytowane przez moloko5 ; 25-07-2012 o 11:13
Hehe...no byłoby szkoda, bo faktycznie pod korek zalałem...ale póki co nie ubywa...przynajmniej z kanistra...:p
A wracając do tematu...to po zrobieniu tego co napisałem w poście wyżej...jak ręką odjął...:dance3:
Oczywiście zrobiłem próbę drogową...trasa 25km...miejscami wyprzedzanie do odcinki i ani razu się nie zawahała...
Więc mam nadzieję, że trafiłem w sedno i już mi nie będzie takich fochów odstawiać...:D