W tym sęk że ja to rozbieralem i nie ma tam dostepu do wezykow.. Jest minimalny dostep przy samym szyberdachu a pozniej w slupku znika i siedzi tam sztywno.. wiec nawet jakbym go wyciagnal to watpie zebym w tomiejsce wepchnal drugi.. Od dolu nadkole tez rozbieralem (duzo smieci bylo) i tez jest tam kijowy dostep.. Sa tak jakby dwa zagiecia dopiero jest wezyk do ktorego tez nie ma dostepu..
Mi woda wycieka w polowie wysokosci tapicerki zaraz przy kratce nawiewu jak sie drzwi otworzy.
Ps. Jak dla mnie to ogolnie tragiczne rozwiazanie zeby woda sciekala w miejsce nadkoli... Woda leci prosto na prog od wewnetrznej strony! Dobrze ze sa plastikowe progi bo pewnie ruda bylaby juz na wierzchu





Odpowiedz z cytatem