nie lubię zmian w aucie które wnoszą coś niefabrycznego :)
z takich rzeczy mam tylko ringi i ledy z tyłu a navi i cała reszta musi być ori
na moim rodzimym forum BMW Klub Szczecin, wszyscy mi wybijają z głowy e65
nawet nasz naczelny mechanik rzucił mi takim tekstem na temat awaryjności:
"Ale niestety niektóre modele biją w tej dziedzinie rekordy. Żeby być obiektywnym do tej pory spotkałem się tylko z jednym posiadaczem E65 który był zadowolony z niej zadowolony i jak twierdzi "mam ją 5 lat i poza wymianami oleju nic w niej nie robiłem".Nie wiem czy było to szczere bo go nie znam z tej strony ale doświadczenie mówi mi że chyba troszeczkę zmyślał."
i tu powstaje takie pytanie, czy mechanik może być obiektywny w stosunku do samochodu? przecież do niego przyjeżdżają raczej auta z problemami, a nie właściciele którzy mówią: Ha patrz nic się nie dzieje! ;p
kwestia dołożenia do auta to będzie 10-20tys więc niezbyt dużo
a czekanie aż stanieją to takie trochę hmm dziwne podejście bo przecież bardziej chodzi mi o awaryjność niż o koszty więc za tych parę lat chyba awaryjność będzie stała na tym samym poziomie i tylko cena poleci w dół ;)
no i ceny e38 też spadną więc za mniej będę mógł auto odsprzedać, a tak teraz jestem w stanie wziąć za nią te 35tys
dzięki wszystkim za informację, trochę mnie uspokoiliście :)