Też miałem podobny incydent.Ale to było u mnie na drodze miedzy Wąbrzeźnem a chełmnem.Stali pokazywali żebysmy sie zaatrzymali a nam sie spieszylo to sie nie zatrzymywalismy po drodze zatrzymelem sie na chwile w domu i jedziemy dalej nad jezioro i kawalek za moja wioską znowu oni wjechali nam na droge coś jaK by chcieli nam droge zajechać ale coś im nie pykło bo kolega ich ominoł no i już widziałem że coś konkretnie chcą od nas no i gaz do dechy.170 przez wioske płużnica oni ciagłe za nami 200 escort już chodzi po całej jezdni jak by miał się rozpaść ale cyganie już znikneli nam z ogona.Kolega dał po hamulcach i skrecił w prawo na przydwórz patrzymy oni pojechali prosto na Wąbrzęźno.Tak sobie dzisiaj o tym myśle i chyba chcieli nam samochód zawinąć bo by im tak akurat na nas nie zależało.By się kogoś innego ,,spytali o drogę ,, .Ciekawe co by zrobili jak by kogoś chcieli zatrzymać o on by miał pistolet i od razu by do nich pruł ,pewnie by odpuścili.