Ostatnio pisano o tym w temacie http://7er.pl/showthread.php/15151-Numer-na-Armani-Gift-w-DE .
Sam miałem podobną przygodę jakieś 4 tygodnie temu na A4 na wysokości Opola. Koleś tak samo świrował w czarnej e34. Machał rączką, światełkami migał, awaryjnymi też ale olałem go i się dość szybko odpierd... . Nie wiadomo co debile chcieli ale najlepiej olać i po sprawie. Także nie jesteś jedyny ale dobrze że się o tym pisze bo przynajmniej coraz więcej ludzi kuma że coś jest nie tak i wiedzą jak się zachować.