Tyż fakt... psiaki nie lubią czarnych beemek..
Tyż fakt... psiaki nie lubią czarnych beemek..
Nein! Mein Schnitzel!
Odnośnie tej atrapy klamki....
Kiedyś dostałem od kumpla taką , wyglądała i ważyła tyle co normalna , tyle że była na kulki :) Miałem wtedy jeszcze E 32 i wracaliśmy z Czech z kumplami i niedaleko już Katowic , a dokładnie na Kamionce w Mikołowie zatrzymała na policja do rutynowej kontroli.Pełny program nam strzelili , łącznie z alko i trzepaniem samochodu.Wtedy właśnie stojąc obok beemki i patrząc jak gość ją przetrzepuje przypomniało mi się , ze leży tam ta giwera.Tak sobie tylko pomyślałem co będzie za chwile jak ją znajdzie :D Patrzał pod fotele no i w końcu dotarł do schowka.....W momencie jak gościu otwierał schowek , powiedziałem :"Nie jest prawdziwa" :D Na szczęście koleś był dosyć spoko , wziął ja do reki , pooglądał , obmacał i powiedział jedno zdanie : "Gdyby trafiliście na swieżaków z drogówki , już bylibyście na glebie" ;) Reszta wszystko było ok , wiec nas puścił , generalnie byli w porządku :) "Klamkę" ;) wożę dalej , właśnie np. gdyby natrafiły się takie natrętne rumuny , cygany lub innej podejrzanej maści kolesie....Pozdrawiam.
No ja za ciekawej przeszłości nie miałem i jak ktoś by mnie tak sledził itp. to by sie zdziwił, powiedzmy ze bm jest dozbrojona podrecznie hii. A czarne BM 7 z przyciemnianymi szybami to nie kojażyły się z dobrymi ludźmi. Dodam iż moja pierwsza E32 750iL AVANTGARDE z lodówką i wersji HighLine sploneła, E32 740i którą byłem na zlocie miała przeboje z wybitymi szybami a nadkole od parady nie bylo spawane ale to już inna historyjka, w mojej rodzince od lat 90tych byly same 7, ale jak to mówią ludzie w czerni z czarnych bmw sa tajemniczy i skryci z ciekawymi historiami zycia
Parenaście lat temu jak taki cygan by trafił na odpowiedniego faceta na trasie to by miał na A4 spaloną fure i dwie kulki w kolanach i tak by sie skończyła jego zabawa z pajacowaniem na drodze
Ostatnio edytowane przez extino ; 21-07-2011 o 23:04
Wydaje mi się ze można miec (tym bardziej ze nie trzeba mieć zezwolenia na nią) , chodziło tylko o to ze mogą uznac ja misiaczki za prawdziwa i nas zglebować ;)
Kolega kiedyś taką pukawką postraszył cwaniaczków we Wrocławiu, to później ganiała za nim policja aż go w domu znaleźli.
Ja w tirze mam inne środku perswazji bezpośredniej tj. gaz pieprzowy i kilka noży, jeszcze nie zdarzyło mi się używać i oby tak pozostało.
Co do cyganerii to w sobotę leciałem na zlot do Polskiej Nowe Wsi, to na A4 się kręcili i standardowo migali
Tu się tak mądrzycie "co by było...." o cyganach na drodze.
Sam nieraz spotykam i prócz wskakiwania pod samochód i natręctwa w "proszeniu" jak dla mnie nie są groźni.
Ale dużo bardziej mnie wkurza, jak takie młode cyganki, a nawet cygańska dzieciarnia zbiera się w niedziele na mszy pod kościołem i w trakcie mszy, jak się ludzie modlą
nagle zaczynają łazić w kółko i głośno i bezczelnie marudzić o kasę.
Sam często w pogodny dzień stoję przed kościołem ze wzgl. na moje małe dzieci - strasznie mnie i wszystkich pozostałych to cygaństwo w środku mszy wku...a, nawet
kilka razy ich pognałem, bo olewają prośby i wyjaśnienia że się inni chcą modlić i słuchać księdza.
A taki cygan dobrze ubrany, w zasadzie prócz uciążliwości jest raczej niegroźny
Akurat nie spotkałem się z cyganami w kościele jeszcze, w mojej parafii chyba ich nie ma, może nie widziałem bo zawsze stoję w środku. Jednak bez względu na to czy sępią w kościele czy na rynku to nie daje im nic. Nie ze skąpstwa, ale są odpowiednie służby i opieki które się nimi zajmą, jeśli tylko by chcieli
Prawda jest taka ze nawet takie menty jak ta cyganeria to wolni ludzie i obywatele UE i zadne sluzby nie moga im nic zrobic dopoki nie popelnia jakiegos przestepstwa.
Dopoki cyganuszki beda trafiac na takich co sie daja zdoic na tombak i inne takie, doputy sie ich nie pozbedziemy - i tu trzeba bic na alarm!
Przede wszystkim nie ulegac pokusie na $$ z nieba... jak nie bedzie "leszczy" do wylowienia na tombak to obszczymurki zmienia lowisko...
Ostatnio edytowane przez BOSS ; 21-07-2011 o 20:10
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!