Witam
Zapytam w ten sposób, bo niektórzy twierdzą że takimi autami jeżdżą tylko biznesmeni z 6 zerami na koncie, a w internecie przeczytać można że koszty utrzymania są "wysokie", co znaczy tyle co nic bo jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzienia.
Pytanie do właścicieli e65 i e38. Jaka Waszym zdaniem jest dolna granica zarobków na głowę byście mogli sprawić sobie przyjemność codziennej jazdy 7? Ile musielibyście zarabiać, by sobie na to pozwolić?
Napiszcie jaka posiadając mieszkanie, bez mieszkania i jaki model. I czy utrzymanie e65 jest dużo droższe(jeśli jest) od e38?
Czy zarabiając ok 5tyś/mieś. i mieszkając z rodzicami bez utrzymania rodziny na głowie można weekendowo(500-600km miesięcznie) jeździć e65 745Li i normalnie ją serwisować, bez dziadowania? Czy koszty serwisowania od jednej naprawy do drugiej nie będą pochłaniały całych odłożonych w tym czasie pieniędzy?
I czy e65 jest na tyle fajnym samochodem, że można go kupić do jazdy dla przyjemności? Bo ludzie jako auta "weekendowe" raczej wybierają ciasne, małe, szybkie i głośne sportowe autka. A mi się wydaje, że najprzyjemniej się jeździ właśnie wielką limuzyną z łamanymi, chłodzonymi fotelami. :)