Witam,
silnik to M62 B35, mam LPG AG (prawie nowe) problem... no właśnie, czy jest problem...
Przepraszam, że będzie długie ale wszystkie okoliczności chyba ważne.
Kilka tygodni temu (jak na złość autem jeździła żona) zaczęła się zapalać lampka ASC na zegarach.
Ale nie cały czas tylko świeciła, gasła. Pewnego dnia ja zasiadłem do auta, poranek był raczej rześki, około 15stopni.
I rano wszystko bez problemu, ASC nie świeci, auto pracuje bez zarzutu. Ale po przejechaniu odcinka pozamiejskiego samochód szarpnął kilka razy w korku, kilka razy silnik zgasł, oczywiście ASC się zapalliło, jakiś spadek mocy itd, ogólnie źle. I tu przypomiałem sobie problem z poprzedniej E38, gdzie źle założyłem wtyczkę na przepływce. Poprawiłem wtyczkę przed powrotem z pracy ale pomogło na chwilę, po osiągnięciu temperatury problem powrócił.
Pojechałem na wymianę tarcz i przy okazji poprosiłem o diagnozę DISem.
- Przepływomierz wyszedł na błędach.
- Wymienili na używany ale miał być dobry. Bez obciążenia pracował OK ale wyjechałem z warsztatu i zaraz musiałem wrócić, wszystkie objawy jak poprzednio z wyjątkiem lampki ASC.
- Kolejne podłączenie pod kompa: wyleciał czujnik położenia wałka rozrządu, obie sondy lambda. Nic o przepływce.
- Przeczyścili krokowca, skasowali błędy i jazda. To samo. Tym razem na DISie wyleciały tylko sondy (obie).
- Kolejna przejażdżka, kick-down, próby przyspieszenia - i wracam z tym samym. Powoli rozkładają ręce... ale! jeden z mechaników przypomniał sobie, że na ich placu stoi 735 jak moje i pożyczą przepływkę (to znajomego) ale nie mogą mi jej dać.
- Zakładają przepływkę z innego 735 - chodzi pięknie, wszystko jest: moc, obroty nie falują i nie spadają, ogólnie OK. Kupić jej nie mogę od nich ale za to niby wiem, że to przepływomierz. Na DISie nadal sondy, innych błędów brak (nie ma czujnika położenia wałka). Zakładamy mój stary przepływomierz i jakoś wracam do domu.
- Kupuję na allegro przepływomierz używany, numery się zgadzają. Zakładam (zimny silnik) - bajka, działa, jedzie, przyspiesza i nie gaśnie. Do czasu przejażdżki (oczywiście z rodziną) trochę dalej. Po nagrzaniu (dobrym) problem wraca. Ale nie ma kontrolki ASC. Moje przypuszczenie odnośnie obu przepływek uzywanych - komunikacja jest OK ale działanie nieprawidłowe. Zwracam przepływkę, decyzja - NOWY przepływomierz.
Dzwonie do Bosha w Krakowie, 900PLN, na allegro orginalny (raczej) Bosha kosztować ma 650, sprzedaje sklep.
Biorę ten za 650....
Wstawiam, jest OK, nawet bardzo dobrze... ale.... jakby ekonomizer więcej pokazuje, przy wyższych obrotach jest "normalnie" ale mam wrażenie, że 1200-3000 jakby coś trochę go dusi. Niby przyspiesza... komputer pokazuje około 2L większe spalanie (starałem się jeździć jak przedtem), w sumie w podobnych warunkach przejechałem ze 300km. Auto nie gaśnie ale moim zdaniem nie do końca jest OK, tymbardziej, że skrzynia jakby bardziej nerwowo zmienia biegi, redukcja też odbywa się bardziej "tępo".
Co jeszcze zrobiłem: "reset" kompa przez odłączenie aku na całą noc (i zwarcie klem). Potem kilkanaście minut na jałowym i jazda spokojna trasą około 70km. Wszystko tylko na benzynie. Wracając uruchomiłem LPG. Różnic nie widzę...
Tytułem tematu nie chciałem nikogo obrażać, miałem na myśli tylko to, że problem chyba może być złożony i tutaj samo diagnozowanie może nie pomóc (bo było zrobione).
Spokoju nie dają mi te sondy i tu parę pytań (z szerokiego zakresu):
- czy LPG może powodować błędne odczyty z sond? (mechanik napomknął o tym) - możliwy jakiś bypass albo co?
- czy nowy przepływomierz powinno się jakoś adaptować do auta/silnika?
- czy przepływomierz może być tylko wtórną awarią sond? mam na myśli: uszkodzenie sond > zła mieszanka >strzał gazu > uszkodzony przepływomierz? Przeczyć temu może dobra praca silnika tuż przed pojawieniem się sygnału o wyłączeniu ASC (czyli brak komunikacji z przepływką) ale... dobry tydzień albo dłużej przed nie jeździłem autem (żone jeździła, więc nic się nie dowiem).
- jak potwierdzić uszkodzenie sond i ile może mnie potencjalnie kosztować ich wymiana (zakładam, że ja mam 2 sondy?)
- a może jednak czujnik położenia wałka rozrządu?
- a może jednak nowy przepływomierz działa źle, pytanie jak go reklamować?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi i jeszcze raz sorry za tasiemca :)