Witam,
Miło mi dołączyć do grona użytkowników forum serii 7. Jestem posiadaczem przedłużanego e32 M30B35. Ten samochód jest dla mnie rzeczą bardzo ważną, poświęcam mu każdą wolną chwilę i chętnie zgłębiam tematy z nim związane. Mieszkam w Krakowie, dysponuję dobrym zapleczem technicznym związanym z e32 (mocno zaprzyjaźniony warsztat naprawy asb, graciarnie itp) W razie potrzeby, chętnie służę pomocą zarówno w tym zakresie, jak i we wspólnym osuszaniu flaszek z piwkiem. Zdjęcia mojego pojazdu mam nadzieję dodać wkrótce.
Powyższe nieco się zdezaktualizowało... Od marca br. oko cieszy 750 iL. Jest to long w shadowline, z lutego 1991 roku. Samochód znalazł pod drzewem Szalony. Pan właściciel chętnie pozbył się swojego jak to określił 'największego wyrzutu sumiena' Jest to samochód jakiego długo szukałem. Poza jednym, tylnym błotnikiem pokrywa go oryginalny lakier, nie ma śladów bytności 'naszych' Poza kilkoma małymi detalami nic mu nie brakuje i sprawia ogólne wrażenie nie zmolestowanego wozidła. Oczywiście jak w każdym samochodzie w tym wieku, znajdą się rzeczy, którymi trzeba się zająć. Niedomagają tylne amortyzatory, akumulatory ciśnienia wypełniły się olejem, przednie zawieszenie daje o sobie znać lekkimi stukami... Ale cóż, przecież o to chodzi, żeby coś podłubać :)
Egzemplarz dość przyjemnie w tej chwili wyposażony, poza typowymi dla długiego 750 gadżetami elektrycznymi mamy: Komplet rolet tylnych, elektryczną regulację kolumny kierowniczej, webasto, EDC, czy łechcący mile gadżet w postaci el. lusterka wstecznego.
Kiedy nie widać e32, o tym, jakie jest fajne, przypomina w kieszeni oryginalny kluczyk - scyzoryk :)
Zdjęcia są średnie, jeszcze na zimowych oponach, i najokrutniejszych w moim mniemaniu felgach Lemmers :D
Na założenie czekają ori BBS wraz zo oponami o jedynie słusznym dla tego modelu rozmiarze 225/60/R15
Wnętrzem na razie nie ma się co chwalić, ponieważ jest to zwykła czarna papa, która jest wszędzie za wyjątkiem deski, podsufitki i dywanu. Jako że czarna skóra zawsze doprowadzała mnie do obłędu, w pobliżu krąży zakupiona już jasnoszara Pergament Hell z grzaną kanapą :)
Dodatkowo w planie również zakupiony już telefon i PDC.
Z planów, które mogę nazwać najbliższą przyszłością, warto wymienić profilaktyczną odbudowę skrzyni, regenerację EDC, wymianę akumulatorów ciśnienia i solidny przegląd hebli.
Nie planuję żadnych przeróbek czy instalacji nie fabrycznego wyposażenia, poza obniżeniem zawieszenia. Do tego celu posłużą czekające w piwnicy na swoją kolej zielone Eibachy 35/35, oraz Black Hella przód, które również już wykonałem.
Póki co jednak, przez własną głupotę uszkodziłem przednie drzwi, których aktualnie poszukuję.
Pozdro,
Banol