Żeby uniknąć vanosów, kup auto z silnikiem, który ich nie ma. Oszczędność i przydatność ich jest dyskusyjna. Wiem, że może nieco lepiej zbiera się od dołu i ma 20Nm (4,4L) więcej od wersji bez vanosów.
Bez vanosów były silniki
M60B40
M62B44
M62B35
...
generalnie wszystkie bez TU w nazwie (np. M62TUB44 itp.)
Nein! Mein Schnitzel!
Ja pisałem o kosztach auta po lifcie (bo taką posiadam), a o ile pamiętam to wtedy już tylko z Vanosami.Zamieszczone przez brunoz
Pozatym zależy kto i do czego auta potrzebuje. Ja jak już pisałem nie mam możliwości jeżdżenia na LPG, więc diesel jest dla mnie lepszą opcją. A jego wyższe koszta utrzymania wynikają z zaawansowania konstrukcji (lub jeśli to odwrócić z zacofania konstrukcyjnego benzyn starszych względem t.diesla). Popatrzmy naprzykład na nowe T.beznzyny na bezpośrednim wtrysku (czyli konstrukcyjnie to co diesel miał już 20 lat temu). Za 3-4 latka nagminne będą lamenty na forach że się sypią. Jak choćby "genialne" silniki na bezpośr. wtrysku w e65/66 760i.
Co do kosztów utrzymania e38 to niestety, ale dla przeciętnego "Kowalskiego" to koszmar. I jest to moje zdanie wynikające z eksploatacji e38 od 2 lat. Nie jestem przesadnym pedantem, ale nie lubię też jak coś nie halo w aucie. Jest, to ma działać jak w książce napisane.
I dzięki Bogu ;D
Gra muzyka
szajbos ja nie mowie o starych sprawdzonych konstrukcjach z lat 80, 90-tych. Mowilem o nowoczesnych dieslach z 21. wieku ;) Mowisz, ze wymiana Vanosow to koszt 7tys zl? Troche przesadziles z ta cena ;) Zgodze sie, z tym, ze to tak naprawde najbardziej kosztowna naprawa w silnikach z TU. Po drugie Vanosy nie padaja ci z dnia na dzien. Daja o sobie znac predzej czy pozniej a nie sypia sie z dnia na dzien. Po trzecie koszt 3-4tys zl za Vanosy to nic w porownaniu z kosztem wymiany 4 wtryskiwaczy w TDI (3,5 tys zl za 1 sztuke). Co gorsza wtryskiwacze padna Ci w najmniej oczekiwanym momencie, np. podczas wyprzedzania fura gasnie i co wtedy? Przykladow mozna mnozyc i doprowadzenie nowoczesnego diesla do stanu uzywalnosci po przebiegu 200tys. km wiaze sie z wydatkami liczonymi w dziesiatkach tys. zl. Z reszta nowoczesne silniku benzynowe to tez niezle kwiatki. Wystarczy wspomniec oslawiona rodzinke TSI. Pekajace glowice i padajace turbiny to normalka. Dlatego sr.m na wszystko co nowe ;) A juz czytajac informalcje o "bezawaryjnosci" F01 jawi mi sie czarna dziura w motoryzacji... Trzeba dbac o nasze e32 i e38 bo za 10-15 lat beda najbardziej poszukiwanymi samochodami ze wzgledu na niskie koszty utrzymania i bezawaryjnosc :)
PS. Co do spalania to w lipcu bylismy nad oceanem w Polnocnej Karolinie. Z Chicago w obie strony wyszlo 3700km. Z calej trasy wyszlo 10,2l/100km. Najmniej wyszedl powrot bo 9,7l/100km. 4 osoby, bagaz i trasa przez gory. Warto wiec ryzykowac kosztownymi awariami dla 2 litrow benzyny?
Ostatnio edytowane przez matraks ; 14-09-2011 o 02:23
Ropniak tylko dla tych co robia ogromne przebiegi . Najlepsze ze ostatnio kupilem zonie prezent w postaci OplaTigry 1.4 z klima i w automacie co sie okazalo pali benzyny 1,5 litra mniej niz moje bmw . No ludzie biorac pod uwage jakosc przemieszczania obydwiema maszynami to bmw wygrywa pod kazdym wzgledem . Oczywiscie czesci sa tansze dla opla.
No teraz to znów Ty przesadziłeś. Jeśli silnik użytkował jakiś cymbał to owszem. Ale jeśli był dbany to koszty są podobne jak w benzynie. Moja 7 ma prawie 300 000, Peugeot ma 220 000 na liczniku, Astra miała 210 000 i żadne nie generuje typowo "dieslowych" kosztów.
Pozatym ja lubię charakterystykę diesla. Jadę sobie 7er mając 1700 obr/min i w każdej chwili bez redukcji auto bez problemu przyspiesza. Paląc przy tym naprawdę niewiele. A dbać trzeba jak o każdy inny silnik, no może poza odczekaniem po jeździe tej minutki żeby turbo schłodzić
Matraks, piszesz o 2 litrach na 100km. Tyle że przy przebiegu rocznym 30 000 robi się różnica 600l. Przy obecnej cenie to ok. 3000PLN. A w jeździe miejskiej różnica nie będzie wynosić 2l tylko conajmniej 4. Więc suma się powiększa.
Czy 3.0 jest na vanosie ?
nie jest 3.5
A ja mam pytanie z innej beczki jak porównać do E39.
Tzn. zawsze chciałem mieć E38 ale trafiło mi się E39 2.8i i jeżdżę już ponad 2 lata i powoli myślę o sprzedaży.
Czy jeśli bez problemu dałem radę utrzymać E39 to z E38 będzie podobnie, czy jednak E38 to wyższe koszty (oczywiście nie bierzemy pod uwagę spalania bo wiem, że ono wzrośnie zwłaszcza że chcę tylko i wyłącznie E38 z V8 (735i lub 740i))
...
Czym więcej cylindrów-większe koszta.
Wyższa klasa samochodu-też większe koszta.
Tak było jest i będzie.
Chyba, że będziesz umiał zrobić dużo sam przy aucie to wtedy wychodzi duuuużo taniej.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
