Teraz tak się zastanowiłem nad jedną rzeczą. Wszyscy podziwiają auto "dziadka" że wycyckane i mały przebieg (157kkm w 21 lat daje ok 7476km). Ja pokonuje rocznie tyle samo km i jakoś wzbudza to zawsze śmiech i stwierdzenia że auto musi jeździć bo mu nie służy postój.
Więc jak to jest? Z jednej strony super extra jak taki wycyckany egzemplarz się gdzieś znajdzie a innym razem fuj i źle że stoi i nie jeździ, po co auto jak ma stać. Hipokryzja jak nic. Zastanawiam się z czego biorą się takie skrajności.