Jeszcze rok, czy dwa lata temu niczego nie wysyłali do Polski. Kilka zdjęć załapałem i po jakimś czasie miałem kontrolę drogową. Sprawdzali wszystko co się da, ale zdjęć u siebie nie znaleźli. To samo mówił mój kolega, właściciel firmy transportowej. Jeśli zrobili zdjęcie i faktycznie Polak przegiął pałę z prędkością, to wysyłali szcybciutko radiowóz i go łapali jeszcze na drodze. W innym wypadku po prostu olewali sprawę i jeszcze nigdy żaden z jego 7 kierowców jeżdżących po Niemczech nie dostał zdjęcia do PL.
Jako ciekawostkę dodam, że zdjęcie niemieckiego auta zrobione w Polsce dotarło bez problemu do Niemiec już parę ładnych lat temu :)

Sytuacja polskich kierowców jednak ma się zmienić i faktycznie krążą pogłoski, że niemieckie widokówki już mają trafiać do PL :/