Wiem, że temat alternatora był wałkowany ale wydaje mi się, że o tym nie było. A mianowicie sprawa wygląda tak. Alternator wymontowałem pojechał do sprawdzenia i na stole osiąga wartość w przybliżeniu 14.2V. Natomiast jak jest zamontowany w aucie to max 13.4-13.2V (wartość z odczytana na klemach oraz w teście na liczniku). Dodatkowo po podłączeniu do kompa nie ma żadnych informacji i błędów na ten temat i komp podaje wartość ładowania tak jak na liczniku. I tu moje pytanie o co kaman? Gdzie szukać spadku napięcia? Jedyne co zauważyłem to, to że mniejszy aku dość szybko się rozładowuje ale to najprawdopodobniej przez słaby prąd a nie jego stan.:(