Witam,
mam mały dylemat związany z podszybiem. Czytałem, że należy to co jakiś czas wymienić, jak uszczelki sparcieją, żeby nie zalać sobie instalacji elektrycznej. W moim samochodzie podszybie jest już stare i sparciałe i przymierzam się do wymiany, ale poobserwowałem to trochę i nic pod maskę się nie leje... Tam, gdzie są bezpieczniki, jest zupełnie sucho. Nawet po myciu.
Dlatego zastanawiam się, czy rzeczywiście jest sens to wymieniać? Skoro nic się z tym nie dzieje? A może się dzieje, tylko tego nie widzę? Jak to z tym jest?