Dołączam do tematu. Po wymianie wszystkich wahaczy, końcówek i wsporników z przodu (Lemforder) przy przejeżdżaniu przez dziury czuję je lekko na kierownicy (tak jakby luz był na przekładni). Szarpaki ani mechanicy nie stwierdzają żadnego luzu ani w przekładni ani w wahaczach. Wymienię chyba łożyska i poduszki, może też amory i zobaczymy. Może wreszcie nacieszę się zawieszeniem w 7er.

PS
Polecacie jakieś amortyzatory na przód? (bez S-EDC)