Ja polecam bardzo gorąco:
+ wysuszyć dokładnie auto wewnątrz i na zewnątrz, i porządnie rozgrzać - czyli zrobić rundkę (usunie parę wodną)
+ aku podłączyć do prostownika na 1 noc przed postojem, odłączyć i nie doładowywać. Dzięki temu, jeśli się rozładuje sam z siebie, będzie na 100% wiadomo, że na śmietnik.
+ nie odpalać na żadne 10 minut - para wodna w wydechu, etc...
polecam na dodatek:
- lekko dopompować koła (mniejsze odkształcenie opony)
- rozruszać zamki drzwi / bagażnika (na wszelki wypadek)
- można wstawić kuwetę ze żwirkiem dla kota (zapachowym), żeby wciągnął wilgoć i zamknąć szyby -- ja wstawiam, bo jestem przeczulony na zapachy.
- umyć i nawoskować, nawet wystarczy woskiem miękkim w płynie