no i taki sisior jak słonia trąba.... przepustnica ok, krokowy ok.... akumulator nowy....
sterowanie skrzynią walnięte ;p teraz mam dylemat czy wymeniać skrzynię (500-900) czy naprawiać mechatronica (800) ;p
no i taki sisior jak słonia trąba.... przepustnica ok, krokowy ok.... akumulator nowy....
sterowanie skrzynią walnięte ;p teraz mam dylemat czy wymeniać skrzynię (500-900) czy naprawiać mechatronica (800) ;p
kurcze powaznie to wyglada, z kolei ja nie jestem przekonany do naprawiania skrzyn...moze dlatego ze w moich okolicach nikt tego porzadnie nie robi:/
czyli silnik chodzi rowniej, tylko skrzynia zostala problemem?
Tak, silnik chodzi już ok, okazało się, że po zrobieniu porządku z lambdami i czujnikami wszystko jest ok. Co prawda jeszcze jedna lambda przed katem świruje, ale generalnie nie ma co marudzić bo w końcu chodzi tak jak powinien chodzić.
A co do naprawy skrzyni - mam sprawdzonego gościa, poleconego zresztą, daje gwarancję na to co robi. Też długo się zastanawiałem co robić z tą skrzynią, ale... doszedłem do wniosku, że jeśli kupię używaną i znowu w niej będzie jakiś syf, to efekt będzie łatwy do przewidzenia - wymienię olej i zawory znowu mogą się przytkać... więc zdecydowałem się na naprawę.
Poza tym jeszcze zaznaczyłem, że jeśli nowy olej będzie już spalony po ~1000 km, to wtedy nic nie naprawiamy, tylko skrzynia idzie w kubeł, bo tak na prawdę to tam już nie ma co naprawiać ;)
No więc... jednego mogę polecić z czystym sumieniem.
sterowanie - działa jak gdyby nigdy nic, przy okazji wymienione 4 tarczki + olej
całość 1080 pln + olej
oczywiście z gwarancją
dodatkowo zrobiony porządek z przepustnicą (to ona powodowała wskakiwanie na wysokie obroty po odpaleniu)
auto bez błędów, jeździ prawidłowo, skrzynia nie szarpie, płynnie zmienia biegi, błędy się nie wyświetlają