Witam!! Opiszę trochę przypadek jaki mnie spotkał po drodze do Polski i z Polski.
Jadąc do Polski po zrobieniu ok 300km, nagle przy stałej prędkości zrzuciło mi bieg na niższy i po zwolnieniu zaczęła zrzucać na niższe.Zrobiliśmy przerwę,ok godz i po przejechaniu kolejnych km, ale też sporo,znowu coś takiego odwaliła.Potem po postoju,przyszła noc i dojechaliśmy do Polski do Grudziądza.
to zdjęcie z raportu z kompa
W Polsce jeden magik powiedział że ma za dużo płynu i go górą wyrzuca,tylko ją obejrzał bo nie było czasu żeby samochód odstawić.
W drodze powrotnej do Irlandii, zdarzało się to częściej,ale po postoju,ostygła i dalej jechała,a jednym razem wyskoczył błąd że temperatura skrzyni za wysoka. I z małymi przerwami przejechaliśmy ponad 2200km.
Co to się stało bo szlak trafiał jak mnie jakaś fiestka objeżdzała
Nie przełącza na wyższy bieg i trzyma na wysokich obrotach,po zatrzymaniu przerzuca na wysokich obrotach ok 3tys i tylko do trójki, a jak ostygnie to idzie jak głupia.