Jak u taryfiarzy ... narzędzie pracy ,a skrzypi pierdzi i się rozlatuje (oczywiście nie wszyscy...)...... :D
No dobrze że dodałeś to co w nawiasie :) U mnie nie ma czegoś takiego ale i tak przyznam Ci racje.Stare taksówkarskie wygi mają wszystko w d...Przykładem może być jak koleś z mojej firmy przez przypadek wlał litr lynu do wspomagania do silnika bo mu się butelki pomyliły...ręce opadają.Zamieszczone przez Anatol