Powiem Wam, że temat dobry i życiowy. Zdradzę, że z adminem Sebkiem mieliśmy podobne jazdy w Katowicach jedynym zakupionym w Polskim Salonie BMW L7 kolegi Jacka (wrażenia niesamowite).
A co by było gdyby było ? :)noooo Olej trochę przyaktorzył
Powiem Wam, że temat dobry i życiowy. Zdradzę, że z adminem Sebkiem mieliśmy podobne jazdy w Katowicach jedynym zakupionym w Polskim Salonie BMW L7 kolegi Jacka (wrażenia niesamowite).
A co by było gdyby było ? :)noooo Olej trochę przyaktorzył
Pić trzeba ! Jeść można !
No senny a w kraju jesteś??? Bo jak tak to nie przyjeżdżam bo znowu będziesz Nas ganiał pijanych po jakichś fotkach po całym ONA w tempie 1,2,3 :D
Hmmm no w L7 to już w ogóle inny bajer :)
Takie małe wspomnienia mało czytelne.
Pić trzeba ! Jeść można !
Obaczymy jak szofer z wolnym czasem i kolega jakby co damy znac wyjeżdżając, że niedługo wpadniemy ale wtedy będe wdzięczny za wyrozumiałość w sensie nie będzie do fot tag wyglancowana jak zwykle.... chociaz ostatnio jak sie woziliśmy kumpel miał ubaw i szofer też bo przy jednym postoju o 3 nad rańcem wracając z wrocka wyskoczyłem z cleanem i umyłem przednia szybe i światła bo coś się zakurzyły miny kumpli bezcenne :D
No proste że tak się robi,co wieczór albo ja albo któryś z kolegów bierze auto i tak sobie śmigamy popijając piwko albo cytrynkę z lubelszczyzny.Trzeba z życia korzystać a nie kręcić nosem i mówić "a może jutro?" ;)
...Trzeba z życia korzystać a nie kręcić nosem i mówić "a może jutro?" ;)
Popieram !! :))
Pozdrawiam, Przemos
Dzuda, piszesz o cytrynówce lubelskiej? Mniaaaam :)