W Irlandii jest to już od dawna.Samochód przy pierwszej rejestracji dostaje tablice i są one z autem do końca jego dni,wszystko na dany numer jest odnotowywane,od właścicieli począwszy , po przeglądy i stany liczników,mandaty,stłuczki,wypadki. Każdy może sprawdzić auto za drobną opłatą dogłębnie za nim je kupi
CZARNA FURIA..........CZARNA...FURIA..................... .....
Wręcz przeciwnie.
Będą kręcili jeszcze bardziej i regularnie przed badaniami. Za granicą już dawno tak jest.
Wiedza o tym, gdzie znalezc informacje i jak ich uzywac to tajemnica sukcesu.
Albert Einstein
na Polaka nie ma Bata hehehe
Jak ktoś chętny to zapraszam na przestawienie.
Wiedza o tym, gdzie znalezc informacje i jak ich uzywac to tajemnica sukcesu.
Albert Einstein
Oby jak najszybciej weszły te zmiany!!! Co do kręcenia liczników to zgadzam się będą kręcone jeszcze bardziej:/ Ale cała reszta ma moje uznanie Indywidualne tablice przypisane do osoby świetna sprawa!!! Stałe tablice przypisane do auta także, co do aut sprowadzanych z UE cóż mi rejestracja zajmuje miej więcej 4 h łącznie z tłumaczenem (o ile nie jest od wiatraków:D ) wiec to jedno okienko specjalnie potrzebne nie jest...
V8 Garage
A mnie numer z tablicami nie bawi. Będzie bałagan totalny. Kupie auto w DE i co na niemieckich blachach mam jeździć? Polska to kraj Regionalistów i Rasistów i nie ważne co nam rysują media taki jest nasz naród i tyle.
---===Bo radość to suma drobnych przyjemności===---
*** UWAGA! ACHTUNG! ATTENTION! ATENCION! ***
Ze względu na ograniczony czas coraz rzadziej zaglądam na forum :(
W sprawach pilnych proszę o kontakt na maila coboss@op.pl pamiętajcie o zaznaczeniu, że jesteście klubowiczami!
Z drugiej strony na cholerę nam informacja z jakiego województwa/ powiatu pochodzi auto. Na cholerę.
Apropo, w Niemczech też kręcą: http://www.tvn24.pl/12692,1699445,0,...wiadomosc.html
Ostatnio edytowane przez Ventola ; 15-04-2011 o 16:16
Prowadzę swoje życie, a nie BMW ...
Zawsze będzie boczna furtka.
Tak jak już teraz jest z anglikami - handlarz kupi "angola", zarejestruje w Niemczech, podremontuje, przełoży kierownice i po jakimś czasie wystawia jako super-hiper na tip top z Niemiec bezwypadek.
Tak samo będzie z cofaniem liczników - kupi, cofnie, zarejestruje na tzw.słupa w Niemczech a potem wystawi i sprzeda.
A wystarczy że na poprzedniej lewej umowie kupna-sprzedaży wpisze już lewy przebieg, a ludzie naiwnie się napalą na auto.
Chcieli Niemcy otwartych granic to teraz mają. Nie mogę zrozumieć tej mentalności. 5latek już nie uwierzy w przebieg 150kkm w passacie 15letnim, a jednak każdy ma mokro jak takiego po polerce i praniu tapicerki zobaczy i myśli że trafił super okazje. Polacy tacy cwaniacy a gdyby naiwność miała skrzydła to by w kosmos latali.
Prowadzenie BMW serii 7 nie sprowadza się do jazdy do celu
lecz jest celem samym w sobie.
https://www.facebook.com/Chojnickie-Muzeum-Motoryzacji-i-Techniki-1624705857838311/