Nie rozumiem sensu ciągłej zmiany ubezpieczyciela. My mamy wszystkie auta ubezpieczone w PZU, od lat wielu. Ceny są naprawdę dobre i żadnych problemów z czymkolwiek. A już najmniej z wypłatą odszkodowania i z wyceną szkody. Np ostatnio miałem propozycję na OC+AC na moje 750 na kwotę 2400zł. Użerałem się też z gów..nymi ubezpieczalniami w sprawie odszkodowań z OC sprawcy, i problem był od zgłoszenia poprzez wycenę i kwotę wyceny do wypłaty odszkodowania. Do wszystkiego potrzeba prawnika żeby było uczciwie. A to wszystko za może 100zł na rok:) Bo jakiś dureń zrobił "oszczędnośc".
Dla mnie to jest żałosne. A jeszcze bardziej żałosne jest to, że czytam tutaj, na forum 7er, : cyt:
"płac OC tam gdzie najtaniej, bo i tak problem będzie miał ten, kto będzie miał szkodę" byc może nie jest to słowo w słowo, ale sens jest zachowany. Generalnie dla mnie to jest takie krótkowzroczne. Trafia to kiedyś w nas samych, i zaczyna się lament.
Moim zdaniem najlepsze ubezpieczalnie to PZU i Warta. Reszta to obciach jak dres Adidasa z 4-ema paskami i świecący garnitur:)
Pzdr