Jak nie masz co robić z pieniędzmi to możesz zrobić obsługę ale układy klimatyzacji z tamtych lat są bardzo dobre i szczelne. Ja nie robiłbym częściej jak na dwa lata nabijanie i odgrzybianie, a filtr kabinowy w zależności od zabrudzenia ale przynajmniej raz na rok na wiosnę. Osuszacza bym nie ruszał.