Witam:) jezeli dzial jest zly to prosze o przeniesienie:) ale byly tu juz dyskusje na temat pobiic takze chyba tragedii nie bedzie a jednak tutaj najwiecej osob zaglada:)
Panowie mam problem:) sprawa tyczy sie odholowania auta ze stacji benzynowej:) czy kierownik stacji moze tak mnie zaskoczyc?:> mieszkam w malym domku 15 metrow od stacji:) ale pod domem auta nie stawiam bo mam sporo kolegow ktorzy sie dorobili w zyciu conajwyzej wyroku i jakiegos rowerka:) no a wiadomo ze jak zobacza e38 to sobie porysuja czy wybija szybe(przerabialem temat z e32 :) zalozylem kola to cala porysowali wlacznie z wlewem paliwa...:/ wsadzilem radio to mi szybe wybili) tak wiec stawiam sobie autko na stacji:) widze je a okna ciagle jest jasno i kamery i w ogole wiadomo ze na stacji nikt mi auta nie porysuje tak jak po ciemku przed domem:) no i kierownik stacji doszedl do wniosku ze nie moge stawiac tam auta:) a stawiam tylko na noc i do godziny 16 az skoncze prace:) nikomu nie przeszkadza nie zatsaiwa wjazdu itd:) stoi sobie z boku na parkingu:) ale on doszedl do wniosku ze nie moge bo mi odholuje auto:) pytanie: czy moze? przeciez to stacja:) jestem jej CZESTYM klientem co 2 dzien za 100-150zl leje:) moj ojciec tez cale zycie tam leje (omega 2.5 chrysler 3.8 wiec tez zostawia tam troche kasy) na stacji nie ma zadnego znaku ktory by zakazal stawiania auta:) itd:) kierownik narazie tlyko placze pracownikom ze maja mi przekazac ta niemila wiadomosc(bo wiadomo ze jak mieszkam obok stacji i jestem tam codzinenie to wszystkich znam) To jak myslicie? bac sie tego co mowi czy nie ma prawa ruszyc mojego auta?:) pozdrawiam!:) na stawianiu auta mi tam zalezy bo to taki w sumie parking strzezony pod domem z widokiem z okna:P