Siemka
Wczoraj jak sprzatalem moje autko zostawilem je z kluczykami,grajacym radiem i drzwiami na ok 4 godziny. Akumulator mi sie rozladowal wiec sprobowalem na kable.Uzywem najpierw astry w dieslu,pozniej jaguara 2.5 litrowego ale nie chcial odpalic,pstrykal tylko rozrusznik.Dopiero prostownik po paru godzinach ladowania dal rade. Czy to normalne, :?: ze po takim czasie padl aku i to ,ze nie szlo go odpalic na kable? Hm,chyba mi sie szykuje wydatek......