Panowie mam kolejny klopot z moim autkiem, podczas normalnej spokojnej niedzielnej przejazdzki nagle strzelil mi gaz(2 gen), ale huk byl taki ze myslalem ze mi koło odpadło :(autko oczywiscie zgaslo, zjechalem na pobocze, awaryjne, maska w gore i poki co mam wywalony po raz kolejny przeplywomierz, rozerwalo mi obudowe filtra powietrza i sila byla tak duza, ze az ten element, ktorym jest zasysane powietrze do filtra zostalo wyrwane z obudowy filtra powietrza...
poki co plan mam taki, ze skleje przeplywke zeby jakos sie poruszac, bo auto jest mi niezbedne kazdego dnia i
kupie nowa obudowe filtra...
Dlaczego az taki mi strzelilo? dodam, ze czasami zdazalo mu sie kichnac, ale bardzo delikatnie i zawsze przy gwaltownym przezucaniu z benzyny na gaz, nigdy podczas jazdy.
Co moge sprawdzic domowym sposobem?
mam niedaleko przeplywke na podmianke, ale nie ma sensu jej montowac, jak mi kichnie znow i bede tylko o przeplywke do tyłu.
od czego zaczac?
prosze o jakies rady, bo sam zbytnio nie mam pomysłu co dalej robic.
pozdrawiam