Kolega Matraks ładnie wszystko opisał jeśli chodzi o modele.
Na zdjęciach tego co zostało po walcu widac że przód jest z 300C a z tyłu widac że kombi i jest diesel. Więc wersja europejska. Ktoś wcześniej pisał że chodzi o papiery tego złomu i dlatego mnie to zastanowiło. No bo po co komu papiery do takiego modelu i jeszcze za takie pieniądze? Ten model (300C kombi diesel) jest produkowany wyłącznie na rynek europejski. 300C oczywiście że jest sprzedawany i produkowany w USA i Kanadzie bo to przecież amerykański samochód, ale nie w wersji kombi i nie diesel. Wersja 300C kombi na rynku amerykańskim to Dodge Magnum.
Mogą znajdowac się w sprzedaży w USA takie wynalazki jak europejski 300C kombi diesel, ale to raczej z prywatnego importu:) Po prostu ktoś tak się mógł zakochac w tym modelu że kupił go sobie w europie za 2x taką kasę co w USA, a później go tam sprowadził i cieszy się obecnie wyjątkowym modelem swojego 300C:) Jedyny rodzynek w USA. Gdy już zobaczył swój błąd, gorzko zapłakał i pomyślał "jaka bieda ludzi skłania do zakupu 300C kombi i to jeszcze z 3 litrowym dieslem, biedni europejczycy"
Zresztą nie jest tak mocno rozbity. Trochę się wyklepie, trochę szpachli, trochę części z Żuka, i będzie jak nowy. I trochę choinek zapachowych do środka (tak ze 2 kilo) i będzie git:)
Faktem jest że niezła masakra musiała byc i trochę nieprzyjemnie o tym myslec.