Kluczyk nic do tego nie ma.
Może być problem z jakąś masą lub plusem głównym. Sprawdź klemy przy akumulatorze. Kostka stacyjki też może mieszać.
Kluczyk nic do tego nie ma.
Może być problem z jakąś masą lub plusem głównym. Sprawdź klemy przy akumulatorze. Kostka stacyjki też może mieszać.
Że się wtrące, gdzie szukać mas które idą do licznika, chodzi o miejsce przykręcenia do karoserii.
Odświeżę temat... Byłem w 2 warsztatach, ale nie pomogli. Co jednak ciekawe nie wiadomo dlaczego, ale problem przestał się pojawiać. Od jakiegoś czasu z elektryką wszystko w porządku. Czasem jednak (bardzo rzadko) problem pojawia się. Zauważyłem jednak pewną prawidłowość (jeśli problem jest) - po kolei:
- wyłączyć samochód i opuścić daszek przeciwsłoneczny i odsłonić lusterko
- włączyć zapłon (nie działa to co opisałem na początku tematu)
- uruchomić samochód i ruszyć z miejsca
- po przejechaniu paru metrów (dosłownie) zapala się podświetlenie daszka słonecznego wszystko się włącza i jest OK.
Sprawdza się to za każdym razem. Ponadto w trakcie jazdy zanim się wszystko nie uruchomi nie działa wspomaganie (servotronic ?)
Po mojemu faktycznie wygląda to na słaby aku, ale z drugiej strony to dziwne, bo nowy kupiony rok temu (jeszcze na gwarancji). Czyżby go coś rozładowywało na postoju ? Zimą, mimo że był nowy rozładował mi się do zera i musiałem go ładować z prostownika. Fakt, że było wtedy -18 ale nowy 100 Ah nie powinien aż tak się wyczerpać w dwa dni.
Pozdrawiam
fm
Akumulator można zabić jednym rozładowaniem. To że ma rok czasu nie znaczy że jest ok. Może się coś dziać z ładowaniem.
No właśnie też kiedyś myślałem, że może słabo mi go ładuje. Wprawdzie nie zaświeciła mi się nigdy kontrolka ale... Muszę sprawdzić jak sprawa wygląda.
Pozdrawiam
fm
fm a ja ciagle mysle ze to jest kostka stacyjki . piszesz ze wymieniles napisz czy na nowa czy na taka z allegro . pozatym sprawdz dokleanie kable we wtyczce . Pisalem tobie kiedys ze mialem identyczne objawy pomogla wymiana kostki stacyjki .
Oj... powiem Ci, że dobre pytanie. Wymieniłem to w zaufanym warsztacie i nie przypuszczam, że wstawili używkę z allegro. Upewnię się jeszcze i najwyżej zlecę wstawienie nowej - w sumie koszt żaden a mocno irytujące są te objawy.
Pomyślałem o akumulatorze dlatego, bo ostatnio więcej nim jeździłem i objawy ustąpiły. A tłumaczę to sobie tak, że skoro więcej jeździłem to akumulator lepiej naładowany. W nawiązaniu do schematu postępowania, który powyżej opisywałem to tłumaczę to tym, że akumulator podładowuje się trochę przez tą chwilę i wszystko się normuje. Tylko, że z drugiej strony gdyby ładowanie było słabe to chyba to uzasadnienie nie wydaje się wiarygodne. No nic.. zacznę od podstaw wrócę do kostki - zobaczymy
Ostatnio edytowane przez fm ; 07-09-2011 o 22:16
Pozdrawiam
fm