Witam w pietek zostalem napadniety - pobity w czasie pracy (TAXI) po wyjsciu z auta dostalem strzala itd policja za 30sek byla na miejscu bo patroluja miasto. Dostalem za nic mam oko podbite teraz mnie boli glowa lekko ale codziennie, bylem odrazu w szpitalu lekarz w sumie gowno napisal, policja sie pytala czy dam rade sam pojechac czy mi maja pomoc a tego gowniarza wzieli na komisariat tam spedzil noc.
Na nastepny dzien ok 18 juz jego matka byla (on ma 17 lat) i prosila zbym nie dawala do sadu itd ze on jest taki dobry, wrazliwy itd ale powiedzialem jej co o nich mysle i powiedzialem niech dzwoni w srode.
Zastanawiam sie teraz czy isc do sadu i zrobic mu dobrze kolo dupy czy moze wziasc pieniadze ale sam nie wiem ile powiedziec.
Jestm po przeszczepie nerki i mam 2 gr. inwal., a on mnie zaczal kopac jak psa bylem w pracy on mnie napadl,
a policja i zanajomy z postoju jako swiadkowie trwalo to pare sekund ale za darmo dostac ...
ps napastnik byl z 2 kolegami ale on atakowal.
Dzieki za pomoc